Trochę o filmie Sound of Metal

Posted by Lasonya on March 23rd, 2021

"Sound of Metal", film o metaforycznym oraz zaskakująco złudnym tytule, obiecuje sporo, a dzieli także dużo. Wystarczy rzut spojrzenia na bohatera – wytatuowanego punk-rockowego perkusistę o spanielowatym spojrzeniu – aby wiedzieć, że będzie piękno o muzyce, miłości, sztuce, stracie a ludziom pomiędzy. A przecież finezja, z którą nowy Darius Marder przekuwa wielkie abstrakcje w konkret, przynosi jego filmowi pomieszczenie w następującej kategorii; tej, w jakiej melodramatyczne evergreeny wymieniają się na naszych oczach w duże, filmowe symfonie.

Ruben (Riz Ahmed) naparza w perkusję tak, że deszcz pada z ziemi do nieba, a ptaki odlatują do zimnych krajów. Również jak zacytowany, chyba nieświadomie, "Whiplash", "Sound of Metal" podejmuje się od takiej naparzanki – dźwięki metalu rozdzierają czarny ekran oraz ciszę kinowej sali. O ile jednak film Damiena Chazelle'a rozmawiał o obsesji na pewną, eskalującą nutę, ten informuje o muzyce, która niespodziewanie cichnie. Ruben traci słuch, również o ile nie chce go stracić całkowicie, musi zadbać o nadwątlone ustawicznym hałasem również ciężkimi dragami zdrowie. Pytanie o dolę artysty w więzieniu bez krat oraz gry będzie rzeczywiście zadane, jednakże w drinkom z najmniejszych fabularnych twistów bieżących lat, "Sound of Metal" ukazuje się filmem nie o zmysłowym postrzeganiu sztuki, jednak o uzależnieniu oraz próbach sklejenia zarabiania na nowo. Ruben, za namową swojej troskliwej osoby a zarazem kobiety z świata, Lou (Olivia Cooke), podejmuje terapię w środku dla niesłyszących. Dopiero tam, w absolutnej ciszy, będzie mógł policzyć sumę życiowych decyzji.

Brzmi toż jak wielki kicz i może dlatego całość znajduje się na ściany fotela: czy scenarzysta "Drugiego oblicza" wydostanie się z wilczego dołu? Spoiler alert: wydostanie się. Z Rubenem – facetem, który "wie lepiej" i wierzy, że z wszelkiego bagna można wybrać się samemu za uszy – trzeba się trochę posiłować, lecz nagroda jest proporcjonalna do wysiłku: Riz Ahmed odmalowuje wewnętrzny konflikt bohatera z taką wiedzą dramaturgicznej struktury artykułu dodatkowo takim wyczuciem ulotnych istniej i miłości, że ręce pokazują się do oklasków. Marder dostarcza nam najróżniejsze tropy – oraz wtedy prostą osobę z różnego świata (Lauren Ridloff), to znów sędziwego, okaleczonego przez życie mentora (W-Y-B-I-T-N-Y Paul Raci, drink z hollywoodzkich weteranów drugiego planu, o którym absolutnie nie usłyszycie) – lecz nie nie cierpi z oczu bohatera, który ogląda się w drugich lustrach. Ruben pozostaje na granicy nie z względu uzależnienia od narkotyków czy utraty słuchu. Spogląda w głąb, ponieważ zamienił jeden nałóg na drugi – i obydwa do końca bycia będą gra zasięgiem. Z zmianie Ahmed odgrywa zarówno bolesne rozczarowanie, kiedy i desperackie poszukiwanie nowego punktu odniesienia bez jednej fałszywej nuty. https://filmyzlektorem.pl

Ponieważ "Sound of Metal" teraz w stopniu składa obietnicę synestezyjnej formy, dość powiedzieć, że dźwiękowcy i montażyści zapracowali sobie na znaczną emeryturę. Ścieżka dźwiękowa nie tylko bezbłędnie oddaje percepcję bohatera, a z okresem zatrzymuje się audialną mapą jego psychiki – z poszarpanych lub wytłumionych dźwięków, ujęć o maksymalnej długości, przesterów i spokojnych zbliżeń twórcy budują pełny obraz świadomości Rubena. Zaś przekazanie jego optyki na widza, o dziwo!, nie jest emocjonalnym szantażem. Marder wie, iż nie ma zamiaru przymuszać nas do empatii, że pochylanie się z palcem przytkniętym do czoła nad wzlotami i upadkami bohatera byłoby mało protekcjonalne. W zamian proponuje więc ekscytującą zabawę w szukanie nowego, życiowego rytmu. Natomiast w odwadze do puszczenia z dymem wszystkich mostów dostrzega najszlachetniejszą z odpowiednich cnót.

Like it? Share it!


Lasonya

About the Author

Lasonya
Joined: January 4th, 2021
Articles Posted: 17

More by this author