Army of the Dead (2021) Gdzie zobaczyć

Posted by Fredda on June 9th, 2021

Zack Snyder wraca z nowoczesnym uniwersum. Tym razem przylega do korzeni również posiada świat opętany przez zombie w filmie przygotowanym dla platformy Netflix. Lub jest wtedy produkcja duża uwagi? Przeczytajcie naszą ocenę.

Zack Snyder swoim Początkiem żywych trupów z 2004 roku przywrócił zombie do czasów świetności. Znów broniły się one nowe a na pozytywne zagościły w popkulturze. To dzięki niemu giganci tacy jak AMC pogodzili się na realizację The Walking Dead, które przerodziło się w bardzo dochodową dla tej telewizji serię. Snyder jednak porzucił świat umarlaków dla swojej wielkiej miłości – komiksów DC. Dostał możliwość realizowania DCU oraz jakiekolwiek nowe pomysły poszły w odstawkę. Wróciły, gdy konflikt z WB urósł do takich rozmiarów, że Snyder nie był wyjścia i musiał zmienić studio. Tu pojawił się Netflix, który zdecydował wykorzystać szum wokół reżysera, a dodatkowo przyciągnąć do siebie fanów jego prace. Dał to zielone światło nie ale na realizację Army of the Dead, ale zarówno na przygotowanie całego uniwersum, w jakiego team będą tworzyły sequele i prequele pokazujące losy tego świata oraz pewnych bohaterów. Powstał że nawet serial animowany.

Widać, że Snyder, pisząc scenariusz, mocno nasuwał się Złotem dla zuchwałych Briana G. Huttona. Koncepcja jest wszak identyczna. Grupa śmiałków dowodzona przez Scotta Warda (Dave Bautista) zostaje zatrudniona przez pewnego biznesmena (Hiroyuki Sanada), aby wedrzeć się do jego kasyna otrzymującego się w sercu Las Vegas, będącego teraz terenem przejętym przez zombie. W skarbcu znajdują się porzucone palety wypełnione milionami dolarów. Ludzie mają je odzyskać w zamian za wkład w sukcesach wynoszących 20 milionów dolarów. Misja wydaje się być pojedyncza również wcale zaplanowana. Oraz kiedy łatwo się domyślić, nic naprawdę nie będzie.

Army of the Dead w tymże swoim prawu tworzyło być oryginalnym filmem, w którym grupa śmiałków na różne rodzaje masakruje hordy zombie. Również mnie zatem w sumie na wstępu odpowiadało. Bohaterowie, choć na papierze, są bardzo świeży i ciekawi. Nie wychodzą za sobą nawzajem. Każdy z nich uważa własne powody, dla których korzysta start w obecnej pracy. Za odzyskane pieniądze chcą począć od druga, z dala z tego przeklętego miejsca. Scott liczy na to, że pieniądze pomogą jego córce rozpocząć nowe mieszkanie. Chce odbudować spośród nią więź. Martin (Tig Notaro) i Vanderohe (Omari Hardwick) muszą być wartościowi, a taki Dieter (Matthias Schweighöfer) jest po prostu niezrozumiałą obsesję na celu skarbca a nie spocznie, dopóki go nie otworzy. Jak widać, ich motywacje są dość oczywiste i kilkoro wyszukane. I oczywiście właściwie cała fabuła taka jest. Mówię to nie z stałą częścią rozczarowania, bo dzielił na trochę bardzo. Nie będzie znakomitym spojlerem, jak powiem, że nie wszyscy bohaterowie zostaną do napisów końcowych. W takich pracach to konieczne, i nawet oczekiwane przez widzów. Fakt istnieje w tym, jak są oni eliminowani – moim daniem w tym elemencie Snyder kompletnie dał ciała. Śmierci są złe i przypadkowe. Jakby nagle postaci straciły możliwość logicznego myślenia. Nie oglądały, co się wokół nich dzieje. Miejscami widz będzie uważał uczucie, że ogląda horror klasy B, bo ofiary trzymają się nieracjonalnie dodatkowo stanowi ostatnie niemożliwe.

Do ostatniego ogromny twist – czyli odkrycie przed bohaterami oraz widzami, o co właściwie właściwie postępuje w tej sporej misji – jest niedorzeczny. Powoduje, że cała intryga rozpada się jak dom z stron. Rozumiem, że Zack chciał, by widzowie rozkoszowali się światem, który wykonałem, również drugimi rodzajami zombie, przecież toż wszystko ginie w lasu głupich decyzji scenariuszowych.

Reżyser chciał chyba, aby dość liczna obsada poniosła ten film swoją charyzmą. Niestety, mówiąc szczerze, to oprócz Schweighofera nie jest tu postaci ciekawych. Takich, z którymi widz mógł nawiązać kontakt zaś im kibicować. W grupie ich żywot jest nam obojętny – jeśli są zjadani czy wysadzani, nie wykonywa toż na nas żadnego wrażenia. Podobnie zresztą jak stawiający się na pierwszy plan Bautista. Grany przez niego Ward jest odpowiedni, ciągle zamyślony i słaby. Jeśli oczekujecie, że rzuci jakimś zabawnym tekstem, to trudno się rozczarujecie. Zresztą sam Dave Bautista znaczył w wywiadach, iż w współczesnym obrazie chciał zaprezentować swój talent aktorski. Zupełnie mu więc wyszło. https://filmyzlektorem.pl/ Darmowe filmy Online

Cały film jest mało dwie oraz pół godziny. Jest spełniony wieloma bardzo pomysłowymi również atrakcyjnymi scenami walki, które są w opinie na dłużej. Widać, że Snyder dobrze był się, kręcąc ten film. Może miejscami trochę za dużo, dlatego efekt końcowy sprawia wrażenie produkcji niedopracowanej w klasy fabularnej. Twórca tak daleko skupił się na części wizualnej natomiast na aktualnym, żeby tworzyć całe uniwersum, że odpuścił trochę logikę. Ma wielu bohaterów jak mięso armatnie. Do tego motywacja głównego czarnego charakteru, nie mówię tutaj o alpha zombie, jest ciekawa. Nie tworzy zamiaru, co udowadnia już sam początek filmu.

Czy Snyderowi udało się powtórzyć sukces sprzed 16 lat a dać coś nowego do tematu zombie? Nie nie. Ten film nie przesuwa żadnej granicy. Nie powoduje nic nowego do tematu, który Kirkman wraz z armią showrunnerów wycisnął do tej kropli.

Army of the Dead to specyficzny akcyjniak, w którym wycina się całe zastępy zombie w bardzo atrakcyjny i czerwony sposób. Niestety istnieje to praca ani mocno przełomowa, ani jakoś zaskakująco rozrywkowa. Czekania w kontaktu do niej stanowiły o wiele większe. Zwłaszcza przy tak egzotycznej oraz zróżnicowanej obsadzie.

Like it? Share it!


Fredda

About the Author

Fredda
Joined: January 5th, 2021
Articles Posted: 15

More by this author